Stres przed egzaminem na prawo jazdy:
przykład z Inowrocławia pokazuje, że może mieć tragiczne skutki
37 letnia kursantka nie zdążyła podejść do egzaminu.
Prawdopodobnie jej serce nie wytrzymało napięcia. Czekała w holu. Nie zdążyła nawet wsiąść do samochodu.
Oczywiście można sobie zadawać pytania o jakość badania lekarskiego przyszłych kierowców. Tylko co takie badanie ma określić? Potencjalne schorzenia? Czy lekarz w normalnych warunkach jest w stanie określić jak zachowa się kursant w stresującej sytuacji egzaminu na prawo jazdy?
Źródła:
Na koniec jeszcze fragment maila, który dostałem jakiś czas temu:
„Dziś jestem już kierowcą i nie są mi straszne nawet najdłuższe trasy. Do niedawna jednak nie miałem jeszcze prawa jazdy. Zrobiłem kurs, dokupiłem dodatkowo kilka godzin i zapisałem się na egzamin na prawo jazdy.
Stres jaki mnie ogarnął jeszcze przed wejściem do samochodu był ogromny. Wiedziałem, że ludzie bardzo się denerwują ale nie wiedziałem, że to uczucie jest aż tak silne. Niestety nerwy nie ustąpiły i zrobiłem głupi błąd już na pierwszym skrzyżowaniu. Byłem zły bo nie rozumiałem jak mogło do tego dojść, a bardzo chciałem zdać za pierwszym razem. Trudno, zdarza się – pomyślałem i przyrzekłem sobie, że za drugim razem nie obleję.
Pozostał problem, czy stres na egzaminie na prawo jazdy nie ustąpi i czy znowu nie będę musiał wściekać się na samego siebie. Postanowiłem zrobić wszystko, aby ta sytuacja się nie powtórzyła. Zacząłem pytać znajomych, którzy jeździli już od ładnych paru lat, ale każdy mówił co innego.
Jest takie powiedzenie, że jeśli czegoś nie ma w Google, to to nie istnieje. Cóż, siadłem przed komputerem i wklepałem w wyszukiwarkę kilka fraz. Przez przypadek znalazłem w sieci miejsce, w którym oferowano kurs w formacie mp3 dotyczący radzenia sobie ze stresem podczas egzaminu praktycznego.
Z początku potraktowałem to sceptycznie jednak znalezione opinie ludzi, którzy nabyli to multimedium przekonały mnie, że to może być dobra inwestycja. Poza tym obiecałem sobie zdać za kolejnym razem choćby nie wiem co. Długo się nie zastanawiałem.
Dziś wiem, że nauka jazdy bez stresu i egzamin praktyczny bez stresu to dwie różne rzeczy. I chętnie się tą wiedzą dzielę.”
Dziękuję za te słowa.